Długi weekend, piękna słoneczna pogoda i znakomite towarzystwo na rybach... Tak właśnie mineła mi sobota, gdyż wraz z Tomekiem i Jankiem wybraliśmy się na kilka godzin na łowisko w Przelewicach.
Miło było posiedzieć nad wodą, tak właśnie posiedzieć na słoneczku bo ja z Tomkiem brań nie odnotowaliśy. Jankowi oczywiście udało się złowić karpia. 7,30 kg - tyle ważył listopadowy misiek, który zameldował się na macie.
Ja na tej zasiadce pierwszy raz zobaczyłem jak nad wodą prezentują się dwa moje nowe nabytki. Pod Anaconda Extension oraz sygnalizatory Monster Fishing MF-213C. Oba nabytki prezentują się okazale... Ale abyście mogli je zobaczyć musicie wrócić tutaj na wiosnę:)
A teraz czas na sandacza i szczupaka. Nie jest to blog o drapieżnikach, dlatego nie będzie wielu postów z wyprawy na te ryby, ale na pewno coś Wam pokażę... o ile uda mi się złapać coś godnego pokazania:)
Mam nadzieję, że zima minie szybko i już niedługo spotkamy się wraz z Drużyną Łowców i nie tylko na kolejnych zasiadkach... a w zimę... no cóż Dolna Odra nam pozostaję... Może się zmobilizuję i kilka razy tam pojadę zimą... ale ja tak nie lubię zimna...