Długo wyczekiwana wrześniowa zasiadka na Jarosławkach dobiegła końca. Trzy doby, 5 brań i tylko dwie rybki na macie. Moja pełnołuska piękność 12,5kg oraz Szwagra 10,5kg. Hmmm... a takie były oczekiwania. Miałem potestować parę nowych rzeczy, ale niestety przy braku brań trudno mówić o testach, ale będziemy próbować dalej tego i owego.
Niestety jest bardzo prawdopodobne, że to była ostatnia tegoroczna moja zasiadka, no chyba, że szybko uda się znaleźć nową pracę to jeszcze będę miał za co pojechać w tym roku...
Coś bardziej optymistycznego? To jest mój nowy PB karpia pełnołuskiego :)
